Aktualności

Wróć…Szata cieni z ramion wagonom opadła,światło białą żałobą zalało mi oczy,żółty blask rozświetlonych latarń krzyczał ostrzem,po krawędziach przedmiotów potokiem się toczył.Ściskam lęk stopiony w zaciśniętym pięściach,lepko brudny, męczący pulsem nieustannym,i chwytam chwile wydzierane szczęścia;łkam bezustniezmiażdżony…tym rozstaniem ranny…i…świstem zbudzone, zerwane do ruchukoła po szynach zaczynały szczekać…koniec…gdzieś tylko cień się czarny plączezagubionego wśród nocy człowieka…
Więcej informacji
Dniem czy nocą idziemy wytrwali,w bitwach ogień hartuje nam pierś,myśmy dawno już drogę wybrali,jeśli nawet powiedzie – przez śmierć.Więc naprzód, niech broń rozdziera,niech kula szyje jak nić,trzeba nam teraz umierać,by Polska umiała znów żyć.Bo czy las nam zahuczy jak morze,czy w bruk miasta uderza nasz krok,W nasłuch sercach trzepocze się orzeł,każdy pancerz przepali nasz wzrok.[po 16.V.1944 r.]
Więcej informacji
Już nie pamiętam, jak las szumi śniegiem,jak słońce złotem w ciszę lasu pryska,kiedy płaszczyzna obłąkana biegiemucieka pędem szalona i śliska.Już nie pamiętam gór ogromnych wieczniąi nocy gęstej, gwiazdami nabitej,i pól płaszczyzny bezmiernej konaniem,śniegiem zmierzchnącej i puchem skro-litej.Już nie Pamiętam, jak słońce w śnieg prószyi w biele sypie ciszę pyłem złota.Dzwonki polami biegną i szeleszczą,cisza osiada śniegu mgłą na płotach.Już nie pamiętam ! miasto zaczajonezza murów mgłą mi dusi jaźń zamarłąi...
Więcej informacji
Znów rok na drodze szaradą upłynął.Koń parskający z zodiaku niedaleko przebiegi.Były wiosny odmierzane rosnącą zielenią,drzewa wykrzykniki jesieni na niebie.Rok za daleki za bliski wyminął nas jak zenitskoszony skośnym deszczem niezrozumień.Za daleko z drogi zawrócić znużeniew tłumie.Rozbitego na krzyżach samotnychopuszczono Chrystusa, który płacze bezradnie;widział: nie domkniętym oknom radościprzechodzień kradnie.A zresztądeszcz wysechł niebu, śnieg jest szorstki jak twarze.Milczenie: śnieg drzewa wyostrzył parkom.Jak zawsze: wróblami bronią szybkostrzelną,wronami niebo ocieka.Psy wyją na drodze nieśmiertelność.
Więcej informacji
Ach, nie płacz, nie płacz,to jest takie nic, smutne ucichanie,a właściwie to jest cisza pierwsza i jedyna…usychające kwiaty nad mdlącym posłaniem…i właściwie nic…i pusta głębia…nocą cichy las bezczuciowych istnień,wyblakłe jaźnie trwające bezdrganiem. A właściwie to jest tylko wielkie zakończenienieskończonym snów…nieznane cierpienie…Ach, nie płacz, nie płacz…Już cię nie rozumiem…
Więcej informacji
1 9 10 11 12
Skip to content